Po elektrycznej Tosce przyszedł czas na indie-popowy zespół Leagues. Kolejny, który poznałem dzięki Noisetrade'owi. I znów: nie jest to żadna wybitna muzyka, ale słucha się tego przyjemnie. Wyróżnikiem płyty "You Belong Here", z której pochodzi ten utwór jest to, że każda piosenka z niej brzmi jak singiel. Prawie żadna nie wybija się nad inne, wszystkie trzymają całkiem dobry poziom. No i warto wspomnieć o rewelacyjnym wokalu, bodaj najciekawszym który słyszałem od czasu, gdy poznałem Yeasayera (a było to ponad 3 lata temu). Enjoy.
Już jutro: James Blake
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz