Głos Yukimi Nagano to jeden z tych, w których można się zakochać.
sobota, 14 lutego 2015
piątek, 13 lutego 2015
Ninos du Brasil - Clelia clelia
Po raz kolejny stwierdzam, że muzycznie ten rok rozpoczął się naprawdę wyśmienicie.
czwartek, 12 lutego 2015
środa, 11 lutego 2015
Matt & Kim - Daylight
A to moi nowi muzyczni znajomi - Matt & Kim. Mili państwo, z pomysłem na siebie i swoją twórczość. Wydali dotychczas 4 płyty, każda utrzymana była mniej więcej w konwencji indie popu, dance'u, etc. Planują zaś wydać kolejną - i to już całkiem niedługo. Gdy się ona ukaże, nie omieszkam wspomnieć o tym na blogu.
wtorek, 10 lutego 2015
Eno & Hyde - Lilac
Nie poprzestajemy na Oneidzie oraz Oneohtrix Point Never i dalej zagłębiamy się w otchłanie YouTube'a. Tym razem zatrzymujemy się na "Lilac" - czwartym utworze z doskonale przyjętej przez krytykę płyty "High Life", nagranej przez duet Brian Eno - Karl Hyde. Jest to ich drugi wspólny krążek; pierwszy - "Someday World" - zebrał umiarkowanie entuzjastyczne recenzje, a wydany został zaledwie niespełna dwa miesiące przed "High Life". Co ciekawe, nie jest to pierwszy taki wyczyn Briana Eno - nierzadko wydawał swoje płyty nawet miesiąc po miesiącu (z tym, że robił tak w latach siedemdziesiątych).
poniedziałek, 9 lutego 2015
Oneohtrix Point Never - Zebra
Wczoraj przeszedłem się youtube'owym szlakiem muzyki eksperymentalnej (wychodząc bodaj od obecnej tu już kiedyś Oneidy) i natrafiłem na coś takiego. Daniel Lopatin - bo tak nazywa się człowiek stojący za Oneohtrix Point Never - tworzy muzykę elektroniczną, którą dawniej można by gatunkowo przypisać do minimalizmu i ambientu. Teraz jest na to jednak osobna nazwa - vaporwave. Co najlepsze - gatunek ten został stworzony przez samego Lopatina (tym razem pod pseudonimem Chuck Person) w roku 2010 i zyskał od tamtego czasu niemałą popularność.
niedziela, 8 lutego 2015
Tworzywo Sztuczne - Moje piórko
Niezwykły jest to album duetu Fisz Emade. Wydany jeszcze jako Tworzywo sztuczne, zatytułowany "Wielki ciężki słoń", może spokojnie uchodzić za jeden z najlepszych w bogatym dorobku tych panów. O jakości płyty stanowią choćby utwory takie jak "Moje piórko", łączące wyjątkowy śpieworap Fisza z dość eksperymentalnymi jak na tamte czasy podkładami Emade. Do tego dochodzą fantastyczne teksty i voilà - mamy świetny kawałek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)