Na samochodach się nie znam.
Dlatego też ich nazwy wymieniane w "Muscle Car" mówią mi niewiele. Śmiem jednak twierdzić, że o muzyce co nieco wiem. W świetle tego chciałbym oświadczyć, że "Destroy Rock & Roll" autorstwa Mylo to jedna z bardziej interesujących płyt pierwszej dekady dwudziestego pierwszego wieku. "Bardziej interesujących" nie znaczy co prawda "najlepszych", ale to i tak niemały komplement. Za co należy się on Szkotowi? Za wykreowanie alternatywnej rzeczywistości (niech tam, nazwijmy ją doliną lalek - "Valley Of The Dolls"), w której każdy utwór wprowadza coś nowego. A trzonem wszystkiego jest oczywiście utwór tytułowy.
Ocena: 8/10
Już jutro: Pharrell Williams
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz