Lianne La Havas - nowy głos na rynku muzycznym.
Wyjątkowy głos, wypadałoby dodać. Sprawa ma się jednak nieco inaczej niż z wczoraj przywołanym Aloe Blacciem - mianowicie La Havas oprócz talentu wokalnego ma również talent kompozytorski. Nie jest to może poziom i kaliber FKA twigs, ale z pewnością na mojej muzycznej skali plasuje się wyżej niż Blacc. Może warto zatem poczekać na rozwój tej, będącej na razie w powijakach, kariery. Pierwsza płyta spisuje się nawet nieźle; ufam, że następne będą jeszcze lepsze.
Ocena: 8/10
Już jutro: Soap Kills
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz