Mos Def jest wszędzie.
Oprócz swoich świetnych solowych nagrań (produkowanych m.in. przez Kanye Westa - tak jak to) i goszczenia u innych artystów (mowa tu np. o Gorillaz oraz Massive Attacku - piosenka z jego udziałem znalazła się przecież zresztą w moim przedwczorajszym zestawieniu najważniejszych nurtów w twórczości tej grupy) pojawia się również na ekranie: grał w jednym z odcinków "Doktora Housa" i wykreował prześmieszną rolę Forda Prefecta w ekranizacji "Autostopem przez galaktykę" pióra Douglasa Adamsa.
I niech sobie ten Mos Def będzie wszędzie, bo robi to co lubi i doskonale mu to wychodzi.
Już jutro: Joy Division
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz