poniedziałek, 15 września 2014

Republika - Śmierć w bikini


Kolejna (po "Jeremym" Pearl Jamu) piosenka z poruszającą historią. Co prawda nie aż tak poruszającą (przynajmniej dla mnie), ale jednak. Piosenka inspirowana jest nieudaną próbą atomową na atolu Bikini w roku 1954. Zniszczenia wywołane przez bombę były wielokrotnie większe niż przewidywano. Opad radioaktywny niósł się z wiatrem przez ponad 500 kilometrów, napromieniowując m.in. statek o nazwie Szczęśliwy Smok (na historii którego oparta została później "Godzilla", mająca być alegorią bomby jądrowej właśnie) oraz rzucając radioaktywne cząsteczki na okoliczne wyspy. Największe wrażenie robią relacje świadków z tychże: "dzieci wybiegły na dwór z chat, łapiąc, a nawet połykając opadające białe płatki, myśląc, że to śnieg, o którym tyle czytały w książeczkach i gazetach. Jednak wkrótce potem skóra zaczęła je piec i robiła się czerwona, w miejscu gdzie upadły płatki, a dzieci zaczęły wymiotować krwawą mazią i dostały biegunki. Płatki, które opadły na skórę, nie chciały zejść lub odchodziły wraz ze skórą". Wiele osób, które tego doświadczyły, doznały później choroby popromiennej oraz poparzeń wewnętrznych (wśród dzieci połykających "śnieg"). Aż odzywają się w człowieku instynkty skrajnie pacyfistyczne.

Już jutro: Artur Rojek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz