czwartek, 6 listopada 2014

Julia Marcell - Manners


Dzień w dzień, pierwszym dźwiękiem słyszanym przez mnie po przebudzeniu jest radio. Zawsze to samo - Trójka. Ale piosenki naturalnie się zmieniają. Dlatego raz słyszę O.S.T.R., innym razem Neo Retros, a jeszcze innym - Julię Marcell. I zazwyczaj jest tak, że wszystkie te "ponocne" piosenki, pojawiające się w uszach gdy jeszcze jest się w stanie porannego nierozgarnięcia, docierają do człowieka jakoś inaczej. Nie muszą być one fantastyczne, ale jednak dzięki temu specyficznemu stanowi budzącego się ze snu umysłu, nabiera się do nich jakby osobistego stosunku. Naturalnie nie mam pojęcia z czego może to wynikać, ale jednak utwory słyszane po raz pierwszy w takim właśnie stanie zdecydowanie łatwiej zapadają w pamięć. Coś takiego spotkało mnie właśnie w wypadku "Manners" Julii Marcell. Piosenkę zapamiętałem doskonale i wydawała się niezła, zatem posłuchałem całej płyty (zatytułowanej "Sentiments"). I ta mnie dość znacznie rozczarowała. Po albumie poprzednim i "Manners" właśnie moje oczekiwania stały na nieco wyższym poziomie. A tak - kręcimy się cały czas w jednym kręgu stylistycznym. Różnorodność to chyba to, czego nowej płycie Julii brakuje bodaj najbardziej.

Ocena: 7/10

Już jutro: Modest Musorgski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz