Zawsze, gdy pojawiają się Beatlesi, musi zdarzyć się coś ciekawego.
Tym razem na przykład zauważyłem, że wpływy liverpoolczyków na grupę Coldplay były olbrzymie. Nie tylko zresztą na nią, bo na :Abbey Road" słychać mnóstwo motywów przetwarzanych później przez Franza Ferdinanda, Tame Impalę i mnóstwo innych zespołów. Wydawać by się mogło, że to "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" było płytą najbardziej influencyjną w kontekście przyszłych muzycznych pokoleń, a tu niespodzianka - "Abbey Road" było znacznie bardziej podatne na modyfikacje.
Ocena: 9/10
Już jutro: Ptaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz