Jeden z większych wyciskaczy łez w historii rocka.
Na mnie akurat nie działa, choć bardzo go lubię. Zgadnijcie dlaczego:

Muppety. Znowu. Tak jak w wypadku "'Cause I'm A Man". Tak się składa, że "Dust In The Wind" to utwór, którym Beaker popełnia swe internetowe samobójstwo. No, nie da się nie lubić czegoś, co związane jest z Muppetami.
Ocena: 8/10
Już jutro: Alt-J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz