Głęboki głos i bardzo prosty podkład gitarowy.
Tymi oto środkami przemienił Sean Rowe senną dosyć piosenkę Reginy Spektor w prawdziwą, pełną uczuć odę. Odę do rozwodu. Przesmutną, gdy wczytać się w tekst; podobną poniekąd do tekstów Chrisa Martina z "Ghost Stories". Wspominam o tym, ponieważ tekst ten można uznać za drobne post scriptum do wczorajszego posta, w którym opisywałem teksty Coldplaya tudzież rozwód Gwyneth Paltrow i Chrisa Martina.
Ocena: 9/10
Już jutro: Micachu & The Shapes
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz