środa, 29 października 2014

Erlend Øye - Bad Guy Now


Kolejny dowód na to, że świat muzyczny jest bardzo mały. Kilka lat temu, zupełnie przez przypadek, poznałem norweski zespół o nietuzinkowej nazwie Kakkmaddafakka. Nadal słucham ich od czasu do czasu - głównie świetnej płyty zatytułowanej "Hest". Z kolei około dwóch miesięcy temu w Programie Trzecim Polskiego Radia po raz pierwszy usłyszałem muzykę Erlenda Øye - pana o wyjątkowo przyjemnym głosie tudzież łagodnym usposobieniu muzycznym. Słuchaczom muzyki indie może być on znany z dosyć popularnej grupy Kings Of Convenience.  I cóż się okazuje? Że ten Norweg doskonale zna się z Norwegami z Kakk. Ba, był nawet producentem ich dwóch ostatnich płyt. Teoretycznie żaden to fenomen, bowiem norweska muzyka altrockowa nie jest jakoś szczególnie bardzo rozwinięta, więc dziwić nie powinno spotkanie wykonawców o podobnym profilu. A jednak "małością świata" lekko zaskoczony byłem.
Co do Erlenda: wydał on ostatnio drugi solowy album w swym dorobku - "Legao". Po 11 latach od wydania pierwszego. Single brzmią nieźle, wypadałoby więc chyba posłuchać całości, jeśli nadarzy się okazja.

Ocena: 7/10

Już jutro: O.S.T.R.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz