Dziś kolejna już postać, która w świecie muzyki staje się gwiazdą błyszczącą coraz mocniej (i wpędza przy tym w depresję rzesze słuchaczy) - Angel Olsen.
"Windows" nie należy akurat do piosenek szczególnie znanych, ponieważ znalazło się jedynie na rozszerzonej wersji albumu "Burn Your Fire For No Witness". Swoje zrobiła jednak promocja w sieci i cudny teledysk, który można zobaczyć powyżej. Zapoznać się z utworem polecam, gdyż mniej chyba pojawia się ostatnio na blogu muzyki smutnej. Trzeba nadrobić zaległości, nieprawdaż?
Ocena: 9/10
Już jutro: Piotr Bukartyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz