W zeszłą sobotę Kult zakończył w krakowskim teatrze Łaźnia Nowa swoją coroczną trasę okołopaździernikową. Byłem tam, koncertu wysłuchałem i rozczarowany nie jestem. Niby panowie z Kultu na młodzieniaszków nie wyglądają, ale nadal potrafią zagrać naprawdę ostro. Opłacało się więc stać te bite trzy i pół godziny - szczególnie po to, by tuż przed bisami usłyszeć tłum wołający o "Polskę" i doświadczyć budowania napięcia przez Kazika.
No i szansa zaśpiewania akurat tego kawałka razem z Kazikiem - bezcenna.
Ocena: 8/10
Już jutro: Sisyphus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz