sobota, 22 listopada 2014

Caribou - Sun (Live)


Jedno z tych nagrań, w których w pełni ujawnia się geniusz twórcy. Przecież utwór taki z założenia jest niezmiernie prosty - opiera się na zmieniających się sekwencjach rytmicznych i śpiewaniu słowa "sun" ze zmiennym natężeniem. Co jest w tym niezwykłego to fakt, że Caribou (w szczególności w czteroosobowym składzie koncertowym) robi z czegoś tak banalnego jeden z najwybitniejszych utworów elektronicznych przynajmniej ostatniej dekady.
Mam więc szczęście, że moja przygoda z Caribou i muzyką Dana Snaitha (rozpoczęta za sprawą albumu "Swim") nabrała kształtu właśnie za sprawą nagrania koncertowego. W moim wypadku był to koncert w Waszyngtonie, nagrany i udostępniony w internecie przez NPR (czyli amerykańską narodową rozgłośnię radiowa). Tam "Sun" zagrane jest jeszcze lepiej niż w udostępnionym dziś na blogu nagraniu. Polecam wszystkim odsłuchać, jeśli jeszcze gdzieś to w sieci jest. Jeśli nie - służę pomocą (proszę tylko o podanie adresu mailowego w prywatnej wiadomości).

Ocena: 10/10

Już jutro: SBTRKT

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz